Witamy na naszym serwisie!

Fundusze unijne, dotacje z UE, środki unijne w Wałbrzychu i okolicach

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
A ISPA idzie dalej...
2008-09-19 11:01

Rozmowa ze Stefanosem Ewangielu, przewodniczącym Wałbrzyskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji.
 


- Jak przebiega realizacja projektu „Oczyszczanie ścieków w Wałbrzychu”, współfinansowanego
ze środków europejskiego Funduszu Spójności?

Stefanos Ewangielu: - Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. Zaawansowanie robót ciągle wzrasta i w całym projekcie przekroczyło średnio 50 procent. Najwyższe zaawansowanie prac mamy w kontrakcie obejmującym modernizację oczyszczalni ścieków w Boguszowie Gorcach (ponad 70 proc.), a najniższe, dotyczące budowy sieci kanalizacyjnej w Wałbrzychu, Świebodzicach i Boguszowie Gorcach (43,1 proc). Jest to stan z raportu obejmującego okres do końca sierpnia tego roku.

 

Z czego wynikają różnice w zaawansowaniu poszczególnych kontraktów?
- Z wielkości zadań. Na przykład realizacja kanalizacji sanitarnej, która jest na dziś najmniej zaawansowana, wymaga największych nakładów finansowych i najwięcej pracy. Dzieje się tak dlatego, że w kontrakcie nr 3 musimy wykonać zdecydowanie więcej prac budowlanych, które obejmują aż 51 kilometrów kanalizacji, co – dla porównania – jest przedsięwzięciem znacznie większym niż oczyszczalnia ścieków w Boguszowie Gorcach.

 

Zbliża się zima. Czy zatem mogą wystąpić opóźnienia w realizacji prac budowlanych?
- Opóźnienia mogą wystąpić nawet latem, ponieważ skala tego przedsięwzięcia jest tak ogromna, że trudno przewidzieć wszystkie niespodzianki. Ale w harmonogramie robót całego projektu, który został zatwierdzony przez ministerstwo, mamy zapisany kilkutygodniowy przestój w okresie zimowym. Podejmując się realizacji tak wielkiego przedsięwzięcia, musieliśmy wziąć pod uwagę wszelkiego rodzaju przeciwności, także te związane z kaprysami pogody.

 

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Wałbrzycha posłanka Anna Zalewska zarzuciła Wałbrzyskiemu Związkowi Wodociągów i Kanalizacji nieprawidłowości przy realizacji tego projektu. Pierwszy dotyczył zaawansowania prac.
- Pani poseł w swoim wystąpieniu oparła się na piśmie z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które otrzymała w sierpniu tego roku. Jednak ministerialni urzędnicy zawarli w nim dane z pierwszego kwartału bieżącego roku. Dzieje się tak dlatego, że nasze raporty z realizacji projektu są bardzo szczegółowo analizowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Ministerstwo Środowiska. Najbardziej aktualnymi danymi dysponuje WZWiK, do którego pani poseł, zgodnie z ustawą o pełnieniu mandatu posła, może się w każdej chwili zwrócić z prośbą o udzielenie pełnej informacji. Przy okazji poprzedniego wystąpienia pani poseł Zalewskiej, w sprawach dotyczących WZWiK, apelowałem o zasięgnie aktualnych informacji u źródła. Drzwi mojego gabinetu są dla pani poseł otwarte.

 

Czy w projekcie brakuje 22 milionów euro, co podnosi posłanka?
- Zapewniam, na co są dokumenty, że projekt ma zapewnione pełne finansowanie. Gdyby były jakiekolwiek niedobory finansowe, to nie moglibyśmy podpisywać umów z wykonawcami. Kwota, o której mówi posłanka Zalewska jest efektem kilku czynników. Są to: wzrost cen materiałów i robocizny, zmiana kursu euro oraz podłączenie do sieci kanalizacyjnej wszystkich mieszkańców objętych projektem – także tych, którzy wybudowali domy po złożeniu przez nas wniosku . Nie ma żadnego zagrożenia dla gmin, objętych projektem, że tak kwota będzie pokryta bezpośrednio z ich budżetów, ponieważ na ten cel otrzymaliśmy pożyczkę inwestycyjną z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.

 

A jak wygląda sprawa uzyskania przez WZWiK decyzji środowiskowych, niezbędnych do wykonywania prac budowlanych?
- Pani poseł twierdzi, że do tej pory nie uzyskaliśmy takich decyzji, co nie jest prawdą. W marcu 2008 roku mieliśmy wszystkie decyzje środowiskowe, ale ze względów proceduralnych Minister Środowiska postanowił, na nasz wniosek, unieważnić i powtórzyć procedurę uzyskania decyzji dotyczącej Świebodzic. Złożyliśmy stosowny wniosek i spodziewamy się, biorąc pod uwagę pomoc i zaangażowanie w tę sprawę pracowników Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu, że nową decyzję otrzymamy w październiku tego roku. Dzięki temu będziemy mogli uruchomić fundusze unijne na potrzeby realizacji tego projektu.

 

To z jakich pieniędzy są aktualnie finansowane prace?
Ze środków własnych, między innymi ze wspomnianej wcześniej pożyczki inwestycyjnej z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Gdybyśmy w ten sposób nie rozpoczęli tej inwestycji, to nie bylibyśmy w stanie zrealizować tego projektu.

 

Pani poseł Zalewska zadeklarowała, że zrobi wszystko, by uzyskać unijną dotację w wysokości 35 milionów euro na cały projekt…
-W mojej ocenie pani poseł Zalewska usiłuje zbić kapitał polityczny na naszym projekcie, co pewien czas ogłaszając „rewelacje” na temat zagrożeń płynących z rzekomych nieprawidłowości przy realizacji tego zadania. Dotacja, o którą chce zabiegać posłanka, została nam przyznana w grudniu 2003 roku, po podpisaniu umowy pomiędzy Unią Europejską a polskim rządem.

 

Rozmawiał Robert Radczak / 30minut
 



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: